Forum

 
Temat: onkolog w Gdańsku
 
 
 
Default Avatar

29/03/2009, 12:01
onkolog w Gdańsku
Witam!
Moja mama ma usuniętą lewa pierś wraz z 28 węzłami. PO Otrzymaniu wyniku okazało się ze z 28 -26węzłów miało komórki rakowe. POczątkowo mama była w poradni onkologicznej AM i stamtąd została skierowana do chirurga dr Jastrzębskiego, który usunął jej pierś. po otrzymaniu wyniku nie wiemy co dalej robić. Z tego co się zorientowałam to mama powinna mieć lekarza prowadzącego - czy ktos może mi polecić jakiegos dobrego onkologa? Myślałyśmy, ze dr JAstrzębski będzie ją prowadził ale tak nie będzie bo to jest chirurg.
Poproszę o pomoc- o polecenie nam jakiegos onkologa, jakią dietę mama powinna stosować i jakie badania najlepiej robic. Pytam się o to, bo nieraz bywa tak, ze lekarze nie do końca poinformują o wszystkim.
Z góry dzięuję
Reply
 
 
 
Sortuj od najstarszego / Sortuj od najnowszego  | Zwiń Wątki | Skrócona Treść
 
 
  • 29/03/2009, 12:01
    skalia1
    onkolog w Gdańsku (Odp: 22)
    Witam!
    Moja mama ma usuniętą lewa pierś wraz z 28 węzłami. PO Otrzymaniu wyniku okazało się ze z 28 -26węzłów miało komórki rakowe. POczątkowo mama była w poradni onkologicznej AM i stamtąd została skierowana do chirurga dr Jastrzębskiego, który usunął jej pierś. po otrzymaniu wyniku nie wiemy co dalej robić. Z tego co się zorientowałam to mama powinna mieć lekarza prowadzącego - czy ktos może mi polecić jakiegos dobrego onkologa? Myślałyśmy, ze dr JAstrzębski będzie ją prowadził ale tak nie będzie bo to jest chirurg.
    Poproszę o pomoc- o polecenie nam jakiegos onkologa, jakią dietę mama powinna stosować i jakie badania najlepiej robic. Pytam się o to, bo nieraz bywa tak, ze lekarze nie do końca poinformują o wszystkim.
    Z góry dzięuję
  • 29/03/2009, 13:34
    laila
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 6)
    z własnego doświadczenia mogę powiedzieć: nie zaniedbywać blizny pooperacyjnej i obszaru wokół usuniętej piersi, robic usg i nie myslec, ze jesli nie ma piersi problemu tych okolic nie ma - madry Polak po szkodzie. Zycze powodzenia i wytrwałosci:)
  • 29/03/2009, 18:50
    skalia1
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 5)
    dziei za odp. Mama dba o te blizny tylko irytuje mnie pośpiech-a raczej braki jego po usunięciu piersi. Nie wiemy jak mama ma być dalej leczona,już jest ponad miesiąc po operacji, Jutro jedziemy do akademii medycznej i może uda mi się coś dowiedzieć i uda się nam wybrac jakiegoś lekarza prowadzącego, bo chirur, który operował nawet nie powiedział, ze mama bedzei musiała kogos takiego mieć. Mam wrazenie, ze jesteśmy zbędnymi osobami w wszpitalach, przychodniach i jak nie pojdzie się z własną wiedzą co trzeba robić to moze być cięzko. dlateog prosze o wskazówki... po nocach już nie mogę spać bo się denerwuje moj mama, że może za pozno coś robimy, zle, nikt nie chce pomoc...
  • 29/03/2009, 19:07
    laila
    Re: onkolog w Gdańsku
    wiem co czujesz, bo ja z mama przezywam to samo, opieszałość, brak zainteresowania, o wszystko trzeba było sie wyprosic, to byla fabryka, gdzie nie jest się czlowiekiem a tylko przypadkiem...nawet wznowe mama znalzla sama, bo na usg o kltore prosila się miesiac, Pani doktor stwierdzila ze tu nic nie ma, znalzla kiedy mama powiedziala, zeby usg zajechac wyzej...paradoks. Ale trzeba się trzymać. Znaleźć onkologa ktory wskaze chemika i radiologa, jesli Twoja mame czeka chemia ii radioterapia, praca chirurga w tym momencie, czego zycze z calego serca, się konczy.
  • 29/03/2009, 19:33
    Gosia
    Re: onkolog w Gdańsku
    Cześć! trzymaj się i sie nie poddawaj. To uczucie, że jesteśmy tylko małymi trybikami w wielkiej maszynie towarzyszy chyba wszystkim leczącym się onkologicznie. Jest nas tak dużo, że jeśli sami sie nie będziemy dobijac o pomoc to nikt o nas nie pomysli. Więc walcz, szukaj lekarzy, na tym etapie na pewno jest Wam potrzebny dobry onkolog (niestety nie znam nikogo w Gdańsku). Nigdy nie jest za późno na leczenie. Czasem jest tylko trochę trudniej. Ja też miałam nieciekawe wyniki. Jakoś sie trzymam. Pomogli mi dobrzy lekarze. Na pewno Wy również takich znajdziecie. Nie poddawaj się. Trzymam kciuki.
  • 29/03/2009, 21:22
    skalia1
    Re: onkolog w Gdańsku
    dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa! Wam również zyczę dużo wytrwałości i pozytywnych myśli! Bedzie dobrze! ALeż ja jestem bojowo nastawiona na jutrzejszą pielgrzymkę ;) po szpitalach. Mam nadzieję, ze uda sie nam coś załatwić.
  • 02/04/2009, 09:07
    ewa
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 8)
    Witam musicie z mamą wrócić do Wojewódzkiej przychodni do onkologa który skierował mamę do Akademi na operację .Zabrać wynik histopatologiczny na podstawie którego lekarz dobierze odpowiednie leczenie .Niestety to prawda że ostatnio bynajmniej w Gdańsku onkologia bardzo kuleje ,i trzeba się naprawdę nagimnastykować aby się leczyć to przykre .
  • 02/04/2009, 19:53
    skalia1
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 7)
    Witam!
    Naprawde w gdańsku ciężko jest dostać się do onkologa. W poniedziałek odwiedziłąm przychodnię onkologiczną i przeraziłam się- zpisy były na ok 5 maja. Przeraziłam się. Na szczęście przypomniało mi się, zę moj ginekolog pracuje na AM i moze on będzie w stanie zapisać mnie do onkologa. Sam mi bardzo pomógł i jest lekarzem z powołania a nie od brania. I tym razem mnie nie zawiódł- już w poniedziałek o 16,40 byłyśmy z mama na u pani doktor. PO wizycie mama odrazu poczuła się lepiej, zaczęła być spokojniejsza. Pani doktor skierowała ją na badania i 16.04.09 mama będzie miała chemię. Nie powiem, ze boję się tego, choć nie okazuję tego mamie. ech...po drodze miałam jeszcze kilka "spięć" z dr aby uzyskać badania, których nie wykonano z usuniętego guza (Her2) Pani onkolog powiedziała, ze są one potrzebne.
    Mam nadzieję,że wszystko będzie ok, choć napewno będzie ciężko.
  • 03/04/2009, 07:58
    Nutella2
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 1)
    W moim mieście Płocku tez bardzo trudno! mam problem z piersią od kilku dni obrzeki wylew,jakby jakies naczynie pękło.Niestety pani z rejestracji nakrzyczała na mnie i kazała pójsc do rodzinnego!Jestem 6 lat pod opieką onkologiczną w Poradni ale to ich nie interesuje!Dr prywatnie przyjmuje dopiero dzisiaj, co niczego nie zmieni bo co zrobi w wekkend? Rodzinna dr wszędzie dzwoniła w moejej sprawie,dała narazie Zinat.Była zdenerwowana bo nie mogła mi inaczej pomóc.Zapisałam się do ginekologa na dzisiaj po skierowanie na usg piersi i będę miała we wtorek robione przez dobrego lekarza.Nadmieniam ,że na kasę chorych.Szkoda komentowac tego faktu! nie ma zadnej wspołpracy z lekarzami rodzinnymi oni są bez wyjścia! nawet na usg nie moga mi dac skierowania bo mają tylko podpisane na usg jamy brzuszenej.Termin oczekiwana w kolejce do onkologa jest długi a nie zawsze człowiek ma pieniądze,zeby biegać prywatnie wszędzie! Zresztą prywatnie do najlepszej dr zapisy są dopiero na 16 Kwietnia.
  • 03/04/2009, 20:38
    Nutella2
    Re: onkolog w Gdańsku
    Jestem zapisana do onkolog klinicznej na poniedziałek po dzisiejszej wizycie u chirurga onkologa.To wszystko dzięki dobrym koleżankom ,które solidarnie zajęły sie moją sprawą.Oczywiście na kasę chorych i to do dobrych specjalistów:))Pozdrawiam forumowiczki
  • 13/04/2009, 19:44
    Gosia
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 4)
    Cześć!
    Cieszę się, że załatwiłaś mamie chemię. Na pewno nie będzie łatwo, a to dopiero początek drogi. Po chemi na pewno muszą być naświetlania. Warto mieć również określon Her2 (potem ewentualnie herceptyna). Przeszłam to wszystko i wiem jak dużym oparciem jest rodzina. Twojej mamie na pewno oparcia nie zabraknie, bo jesteś wspaniałą córką. Może byś mamie zaproponaowała parę lektur np. "Potęgę podświadomości", gdyż nastawienie i odporność psychiczna są bardzo ważne w tej chorobie. Życzę powodzenia. Daj znać jak tam na chemii. Może będę mogła coś pomóc, bo przeszłam 8 chyba jednych z najgorszych przy raku piersi chemii.
  • 17/04/2009, 13:49
    bogi
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 3)
    Witaj-debiutuję na forum.Mam pytania do Gosi,ktoś w moejej bliskiej rodzinie jest chory na złośliwego raka piersi.2 dni temu była druga chemia(czerwona)proszę o informacje (wszelkie)jak długo dochodzi się do kondycji,czy są jakieś dozwolone witaminy czy coś szczególnego w diecie,aby wzmocnić organizm.4 chemie w odstępach 3 tygodni.Czy mieści się w normie sen przez 2 doby,z przerwą tylko na picie i toaletę?Bardzo proszę o wszelkie informacje,co może nas zaskoczyć?Pozadrawiam.
  • 19/04/2009, 19:06
    skalia1
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 1)
    Witam!
    W czwartek moja mama otrzymała pierwszą chemię (czerwoną) będzie ich sześć, a później naświetlanie. Mama czuję się względnie ok - poza nudnościami,wymiotowaniem i brakiem apetytu nic innego nie objawia się. Na badaniach przed chemią okaząło się, ze mama musi zrobić coś z wysokim ciśnieniem i zadbać o zwiekszenie płytek (lekarz nie powiedział co trzeba jeść, ponieważ podobno nie ma "cudownego" środka na to) Byłabym wdzięczna za wskazówki jak się mama powinna odżywiać aby jej wyniki były ok.
  • 21/04/2009, 16:54
    Gosia
    Re: onkolog w Gdańsku
    Cześć!
    A więc zaczęło się. Nie wiem ile mama ma lat, to jest troszkę ważne przy dochodzeniu do siebie. Radziłabym nie jeść przynajmniej przez pierwszy tydzień smażone i ciężkostrawne potrawy. To fakt że można jeść wszystko, ale wątroba jest tylko jedna a całe dziadostwo z chemii musi przez nią przejść. Ja piłam dużo soczku z buraczków, podobno dobry na płytki i czerwone krwinki. Zaraz po chemii doradza się dużo pić żeby zaoszczędzić nerki. Dobrze jeść duzo warzyw i owoców (ile się da teraz). Ważne są witaminy. Poszperaj w internecie o chemioterapii. Szczególnie o skutkach ubocznych. Lepiej wiedzieć. Dobrze sobie po 10 dniach zrobić badanie krwi, czy wszystko w porządku. ja miałam straszne problemy z leukocytami (to też jest niebezpieczne)Mama o stracie włosów już wie?. Uważaj żeby mama się nie przeziębiła. Odporność jej spada, a jeśli nie będzie zupełnie zdrowa i nie będzie miała dobrych wyników to nie dostanie następnej chemii.Pozdrawiam. Nie wiem czy Ci to wystarczy, przeżywając z mama każdy dzień, mogą wystąpić jakieś problemy, pisz, postaram sie pomóc.
  • 21/04/2009, 17:01
    Gosia
    Re: onkolog w Gdańsku
    Cześć! Trudno jest pisać, co może Was zaskoczyć podczas chemii. Każdy przeżywa ją inaczej. Zależy od wieku, stanu zdrowia. Nie słyszałam, żeby ktoś spał tak długo po chemii. Może to błogosławieństwo, nic nie boli, człowiek o niczym nie myśli. Chemia to straszna terapia, wycieńcza cały organizm, czasem lepiej nie wiedzieć co może się przytrafić. Po co na zapas się martwić. Jeśli sobie z czymś nie będziecie mogli poradzić to napiszcie. Od tego jest to forum. Jeśli nie ja to ktos inny coś doradzi. Pozdrawiam.
  • 28/04/2009, 19:56
    amazonka
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 2)
    Jestem nowym uczestnikiem forum. Od 20 dni jestem amazonką. Mam usunięte 22 węzły (brak komórek nowotworowych). 12 maja zaczynam chemię. Później radioterapię i na koniec przez 5 lat hormonoterapię. Boję się chemii jak każdy. Czytam wszystko co znajdę na ten temat, ale to niewiele daje.
    Ale chciałam napisać przede wszystkim o traktowaniu chorych przez lekarzy. Jestem pacjentką Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Jest szpital najbardziej przyjazny choremu. Chorobę wykryto 06.12.2008 a 02.03.2009 byłam już operowane. Będę wszystkim polecała ten szpital. Jest bardzo dobrze zorganizowany. A cały personel medyczny i niemedyczny jest nastawiony na pomoc pacjentowi.
  • 29/04/2009, 11:16
    Ania P
    Re: onkolog w Gdańsku
    Witam, też przeżywałam.
    Kazda pacjentka inaczej znosi chemię.
    Grunt to pozytywne nastawienie.
    Nasłuchałam się dużo, na sali 15 pacjentek bywa.A każdy "przypadek" jest inny.
    Czasami zatykałam uszy słuchawkami, aby głupot nie słuchać.Biorę ze sobą picie,jedzenie,czytanie i mp3.
    Chętnie służę własnymi doświadczeniami - może nie na forum, jestem po trzech cyklach AT (czerwona, biała i płukanie) razem trzy godziny " pod kroplówką" w stolicy.Pomiędzy cyklami jest czas na regenerację fizyczną i psychiczną.
    My kobiety wszystko potrafimy znieść, a jest to tylko półroczne leczenie. Potem chyba jest lżej.
    Wszystkiego dobrego Ania
  • 29/04/2009, 11:16
    Ania P
    Re: onkolog w Gdańsku
    Witam, też przeżywałam.
    Kazda pacjentka inaczej znosi chemię.
    Grunt to pozytywne nastawienie.
    Nasłuchałam się dużo, na sali 15 pacjentek bywa.A każdy "przypadek" jest inny.
    Czasami zatykałam uszy słuchawkami, aby głupot nie słuchać.Biorę ze sobą picie,jedzenie,czytanie i mp3.
    Chętnie służę własnymi doświadczeniami - może nie na forum, jestem po trzech cyklach AT (czerwona, biała i płukanie) razem trzy godziny " pod kroplówką" w stolicy.Pomiędzy cyklami jest czas na regenerację fizyczną i psychiczną.
    My kobiety wszystko potrafimy znieść, a jest to tylko półroczne leczenie. Potem chyba jest lżej.
    Wszystkiego dobrego Ania
  • 30/04/2009, 16:39
    skalia1
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 4)
    Witam!
    Mama 1,5 tyg po chemii zrobiła badania i niestety są trochę słabe ale ma jeszcze kilka dni na to aby trochę je poprawić bo w przyszły czwartek jeśli będą wyniki ok czeka nas 2 chemia. Poza tym mama schudła 3 kg ale to pewnie przez to, że przed operacją potrafiła zjeść całą czekoladę a teraz nie ma ochoty na słodkie...
    Bardzo dziękuję za ciepłe słowa
  • 30/04/2009, 17:55
    Ania P
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 2)
    Witam, nie chcę się mądrzyć, ale czytałam ulotkę dla nas -pacjentek i z niej wynika, aby nie badać krwi w tym czasie bo wyniki będą złe.Potem są, mogą być inne.Ja się tym pocieszam.W Warszawie mamy badaną krew dzień przed chemią.
    Moja waga spada o 3,4 kg po chemii w ciągu tygodnia,a potem wraca do poprzedniego stanu wraz z powrotem apetytu.
    Dziwne to, ale jeszcze nie znalazłam tekstów dokładnie opisujących co się dzieje w organiźmie po podaniu antracyklin -tuż po i po miesiącach czy latach.Co czytać?
  • 01/05/2009, 00:46
    gonia
    Re: onkolog w Gdańsku (Odp: 1)
    Nie jestem z Gdańska ale lekarze prawie wszędzie są tacy sami Trzeba samemu trzymać rękę na pulsie Dużo wiedzy jak mam postępować (przecież każda z nas na samym początku jest zielona) udzieliła mi młoda dziewczyna chora na chlonniaka A co do chemii każdy inaczej na nią reaguje Mnie było niedobrze i miałam biegunki A w pewnym momencie poleciał mi szpik Ale dali zastrzyki i przeszło Trzeba wzmacniać organizm dużo soku z burakow witamin ale naturalnych nie sztucznych A teraz zaczyna się maj to warto nazbierać pokrzywy jest super (suszona ,sok i świeża) Bardzo dobry jest guz z brzozy (do kupienia w zielarniach) Należy ograniczyć lub zrezygnować z pokarmów konserwowanych i sztucznie barwionych ,margaryn ala masło Używać tylko dobrych olejow najlepiej rzepakowych winogronowych kukurydzianych lub oliwy z oliwek Unikać przeziębienia i chorych bo odpornośc slabiutka A tak wogóle to trzeba starać się żyć normalnie
  • 01/05/2009, 14:23
    Gosia
    Re: onkolog w Gdańsku
    Cześć!
    No właśnie pytanie, co to znaczy że miała słabe wyniki. Wyniki w połowie między chemiami są nieco słabsze niż normalne i to jest taka "chemiczna norma". Ja przede wszystkim sprawdzałam poziom leukocytów, żeby w razie czego je jeszcze podnieść. A słabe po 10 dniach od chemii to było poniżej 2, gdy norma zaczyna się od 4. Moje wyniki zawsze widział onkolog i on mówił czy jest dobrze, czy źle. A mamie podsuwaj różne łakotki, które lubi, to może poprawi się jej apetyt. Soczek z buraczków w moim wypadku podnosił mi apetyt. Teraz mama musi nadrabiać straty z początkowych dni po chemii. Dużo świeżego powietrza, trochę ruchu i wyniki też podskoczą. POzdrawiam
  • 14/11/2009, 11:59
    basica
    Re: onkolog w Gdańsku
    Jestem po zabiegu oszczedzajacym piersi.Zabieg byl wykonany w A.M Gdansk.Czuje sie dobrze.Zabieg byl wykonany b. dobrze.Opieka wspaniala z toku dalszego leczenia tez jestem zadowolona.Pozdrawiam
Reply
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady