Mama może ochronić córkę przed rakiem piersi
Mama może ochronić córkę przed rakiem piersi dzięki odpowiedniej diecie w ciąży i w okresie karmienia piersią - dowodzą badacze z USA. Wystarczy tylko jeść ćwierć filiżanki orzechów laskowych kilka razy w tygodniu.
Składnikiem ochronnym są w tym przypadku nienasycone kwasy tłuszczowe - omega-3. Ich podstawowym źródłem są tłuste ryby morskie (makrela, tuńczyk, łosoś) oraz olej lniany czy rzepakowy, nasiona soi i orzechy. Omega-3 są, razem z kwasami tłuszczowymi omega-6, niezbędne człowiekowi do życia.
Jednak jeśli chodzi o raka piersi, obydwie grupy wykazują przeciwstawne działanie. Kasy tłuszczowe omega-3 blokują czynności żeńskich hormonów płciowych - estrogenów, a z drugiej strony wzmacniają układ odporności, dlatego mogą hamować rozwój raka piersi. Z kolei dieta zawierająca duże ilości omega-6 podnosi poziom estrogenów, które mogą pobudzać rozwój raka piersi.
Niestety, w diecie krajów wysoko rozwiniętych przeważają tłuszcze omega-6. Są one zawarte przede wszystkim w mięsie, jajach, drobiu, zbożach, chlebie, wyrobach ciastkarskich i większości olejów roślinnych, np. margaryna czy olej słonecznikowy.
Najnowsze wyniki badaczy z Uniwersytetu Stanu Luizjana w Baton Rouge wskazują, że odpowiedni skład kwasów tłuszczowych w diecie kobiety ciężarnej, jak i karmiącej matki może wpływać na ryzyko raka sutka u jej żeńskiego potomstwa.
Doświadczenia prowadzono na myszach genetycznie predysponowanych do rozwoju tego nowotworu już około 6 miesiąca życia.
Okazało się, że córki tych samic, które w ciąży i w okresie karmienia były na diecie bogatej w kwasy omega-3, rzadziej chorowały na raka sutka niż potomstwo samic na diecie z dużą ilością omega-6. A jeżeli już chorowały, to w późniejszym wieku.
Ryzyko raka sutka można było obniżyć nie tylko podając omega-3 ciężarnej czy karmiącej matce, ale też córce po jej przejściu na samodzielną dietę. Omega-3 dawały jednak najlepszy efekt ochronny u potomstwa, gdy stosowano je w okresie od poczęcia aż do ukończenia dojrzałości płciowej.
Zdaniem badaczy, by obniżyć ryzyko raka sutka u myszek, wystarczyło już 2 proc. kwasów omega-3 w diecie. Człowiek może to osiągnąć jedząc małą porcję orzechów laskowych kilka razy w tygodniu.
Naukowcy zaprezentowali swoje wyniki na 96. dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Rakiem w Anaheim (stan Kalifornia).
Onet.pl, 27.04.2005
Składnikiem ochronnym są w tym przypadku nienasycone kwasy tłuszczowe - omega-3. Ich podstawowym źródłem są tłuste ryby morskie (makrela, tuńczyk, łosoś) oraz olej lniany czy rzepakowy, nasiona soi i orzechy. Omega-3 są, razem z kwasami tłuszczowymi omega-6, niezbędne człowiekowi do życia.
Jednak jeśli chodzi o raka piersi, obydwie grupy wykazują przeciwstawne działanie. Kasy tłuszczowe omega-3 blokują czynności żeńskich hormonów płciowych - estrogenów, a z drugiej strony wzmacniają układ odporności, dlatego mogą hamować rozwój raka piersi. Z kolei dieta zawierająca duże ilości omega-6 podnosi poziom estrogenów, które mogą pobudzać rozwój raka piersi.
Niestety, w diecie krajów wysoko rozwiniętych przeważają tłuszcze omega-6. Są one zawarte przede wszystkim w mięsie, jajach, drobiu, zbożach, chlebie, wyrobach ciastkarskich i większości olejów roślinnych, np. margaryna czy olej słonecznikowy.
Najnowsze wyniki badaczy z Uniwersytetu Stanu Luizjana w Baton Rouge wskazują, że odpowiedni skład kwasów tłuszczowych w diecie kobiety ciężarnej, jak i karmiącej matki może wpływać na ryzyko raka sutka u jej żeńskiego potomstwa.
Doświadczenia prowadzono na myszach genetycznie predysponowanych do rozwoju tego nowotworu już około 6 miesiąca życia.
Okazało się, że córki tych samic, które w ciąży i w okresie karmienia były na diecie bogatej w kwasy omega-3, rzadziej chorowały na raka sutka niż potomstwo samic na diecie z dużą ilością omega-6. A jeżeli już chorowały, to w późniejszym wieku.
Ryzyko raka sutka można było obniżyć nie tylko podając omega-3 ciężarnej czy karmiącej matce, ale też córce po jej przejściu na samodzielną dietę. Omega-3 dawały jednak najlepszy efekt ochronny u potomstwa, gdy stosowano je w okresie od poczęcia aż do ukończenia dojrzałości płciowej.
Zdaniem badaczy, by obniżyć ryzyko raka sutka u myszek, wystarczyło już 2 proc. kwasów omega-3 w diecie. Człowiek może to osiągnąć jedząc małą porcję orzechów laskowych kilka razy w tygodniu.
Naukowcy zaprezentowali swoje wyniki na 96. dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Rakiem w Anaheim (stan Kalifornia).
Onet.pl, 27.04.2005
Komentarze
powrót

Login

