Nielegalny lek na raka dostępny w internecie

Drukuj
Wyślij na adres e-mail
Dodaj swój komentarz
A A A
Nielegalny lek na - 24659MEDRGB600.jpg

Substancja która, jak twierdzą naukowcy, niszczy nowotwory u zwierząt jest dostępna w internecie. Pacjenci chorzy na raka stosują ją jednak nielegalnie. Preparat nie został dotąd poddany odpowiednim testom.

Każdy lek jest w pierwszej kolejności testowany na zwierzętach, w zaciszu laboratoriów. Zanim trafi on do aptek, chorzy muszą czekać, aż któraś z firm farmaceutycznych przeprowadzi badania kliniczne i wprowadzi lek na rynek. Niestety może to trwać nawet kilka lat, a to oznacza, ze wielu chorych nie doczeka lekarstwa.

Substancja, o której mowa, to kwas dichlorooctowy (DCA). Sprawa komplikuje się jednak, gdyż jest to bardzo dobrze znana cząsteczka i nie można jej opatentować. A firmy farmaceutyczne nie będą inwestowały w coś, co nie przyniesie im zysków. Pytanie więc, czy lek na bazie DCA w ogóle powstanie?

Wiadomo, że DCA okazał się skuteczny w przypadku zwierząt. W styczniu 2007 roku, dr Evangelos Michelakis z University of Alberta w Kanadzie przeprowadził badania na szczurach, którym wszczepiono ludzkie komórki raka. Podanie leku już po tygodniu zatrzymało wzrost guza, a po trzech miesiącach zmniejszyło go o połowę. Jednak jak dotąd nie znalazła się firma chcąca zainwestować w przeprowadzenie testów na ludziach. DCA można kupić w Internecie, jako środek weterynaryjny.

Pacjenci, którzy zdecydowali się na kupno leku w sieci, korzystają z niego nielegalnie, zastępując testy kliniczne własnymi „badaniami”, w postaci wymiany doświadczeń na stronie internetowej. Taka postawa spotkała się ze zdecydowanym sprzeciwem naukowców i bioetyków. Zwracają oni uwagę na to, iż niesprawdzone leki mogą być po prostu niebezpieczne, a w najlepszym przypadku nieskuteczne.

Jak pokazuje praktyka, około 95 procent wszystkich leków przeciwnowotworowych, które zostały skierowane na testy kliniczne nie jest wprowadzana na rynek. Powodami są właśnie nieskuteczność, lub zagrożenie dla życia pacjentów. Pacjenci jednak twierdzą, że nie mają nic do stracenia. Według Jima Tassano, który prowadzi strony internetowe poświęcone DCA, na całym świecie lek zakupiło już kilkaset osób.

rzeczpospolita.pl, 10.05.2007

Komentarze

komentarz

podpis


Galeria zdjęć


powrót
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady