Mikroendoskopia w wykrywaniu raka piersi

Drukuj
Wyślij na adres e-mail
Dodaj swój komentarz
A A A

Rozpoczęły się próby kliniczne z nową metodą wykrywania raka piersi, opartą na oglądaniu wnętrza piersi przez cieniutki endoskop. Poinformowano o tym na trwającej w Barcelonie 3. europejskiej konferencji dotyczącej raka piersi.

Endoskop to przyrząd, który dzięki układowi soczewek (endoskop sztywny), wiązce światłowodów lub małej kamerze telewizyjnej pozwala zaglądać w trudno dostępne miejsca. Różnej grubości i długości endoskopy stosuje się do badania dróg oddechowych, żołądka, jelita grubego, układu moczowego, a nawet wnętrza stawów kończyn czy naczyń krwionośnych. Za ich pomocą sprawdza się również wnętrza skomplikowanych urządzeń, choćby silników lotniczych.

W przypadku badania piersi endoskop o grubości odpowiadającej kilku włosom wprowadza się poprzez brodawkę do przewodów mlecznych. Na razie zabieg przeprowadza się w ogólnym znieczuleniu, ale w przyszłości ma wystarczyć znieczulenie miejscowe.

Zdaniem dr. Nicolasa Beechey-Newmana z Guy's Hospital w Londynie w ten sposób można wykryć nieprawidłowe komórki nawet na dziesięć lat przed rozwinięciem się inwazyjnej postaci raka. Metoda byłaby cenna zwłaszcza w przypadku kobiet o podwyższonym ryzyku raka, uwarunkowanym genetycznie. Wprawdzie początkowo specjaliści odnosili się z dystansem do metody, jednak już pierwsze próby pozwoliły za jej pomocą wykryć postacie raka trudne do zdiagnozowania w inny sposób.

Już wcześniej próbowano zastosować endoskop do badania wnętrza piersi. Najpierw przeszkodą była zbyt duża średnica urządzenia. Później, gdy opracowano endoskopy cieńsze niż 1 milimetr, okazały się mało przydatne - zbyt mała liczba światłowodów dawała obraz o bardzo niskiej rozdzielczości. W końcu wykorzystano hollywoodzkie doświadczenia i wspólnie z kalifornijską firmą Acueity Inc. skonstruowano endoskop, który przekazuje obraz poprzez pojedyncze szklane włókno. Jest wyposażony w zmodyfikowany system oświetlający i specjalny rozszerzacz przewodu mlecznego.

Podłączona do endoskopu kamera przekazuje obraz wnętrza piersi na duży ekran, co umożliwia łatwą ocenę ewentualnych zmian patologicznych. Zdrowe przewody mleczne wyglądają na monitorze jak niebieskobiałe, porozgałęziane jaskinie o lśniących, gładkich ścianach. Chore miejsca nie błyszczą i mają kolor różowoczerwony.

Na razie niestety nie można zbadać wszystkich przewodów na całej długości, ale metoda będzie doskonalona. W najbliższym czasie mają ją wypróbować szpitale w Europie i USA.

Onet.pl wg PAP, 23.03.02

Komentarze

komentarz

podpis



powrót
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady