Już po raz 13 Marsz Różowej Wstążki przeszedł ulicami Warszawy

Drukuj
Wyślij na adres e-mail
Dodaj swój komentarz
A A A
W sobotę, 15 października odbyła się już 13 edycja Marszu Różowej Wstążki. Jak co roku celem marszu było szerzenie świadomości na temat raka piersi oraz zwrócenie szczególnej uwagi kobietom i ich partnerom, że należy badać piersi, gdyż choroba wcześnie wykryta znacznie zwiększa szanse na jej wyleczenie.  
Już po raz 13 Marsz - DSC_8657.jpg

Pochód wyruszył około godziny 13:00 z Nowego Światu i po 14:00 dotarł do Placu Teatralnego. Dzięki sprzyjającej pogodzie, a było słonecznie i stosunkowo ciepło, w marszu uczestniczyło kilka tysięcy osób, wiele kobiet przyjechało z innych miast, niektórzy przyszli całymi rodzinami. W pochodzie uczestniczyły również motocyklistki ze Stowarzyszenia Amazons.

Na Placu Teatralnym w rozstawionych namiotach uczestniczki pochodu mogły wykonać badanie mammograficzne, USG, skorzystać z porad lekarzy z Centrum Onkologii i nauczyć się samobadania piersi.

W opinii pielęgniarki Małgorzaty Rejent, która uczyła kobiety samobadania piersi, nie jest ono trudne. - Najważniejsze, żeby badać się regularnie. Przy regularnym badaniu kobieta poznaje swoje piersi na tyle dobrze, że jest w stanie zauważyć każdą zmianę, jaka się pojawi - zapewniła. - Ważne jest, aby nie robić samobadania dwoma, trzema palcami - jak to często robią to kobiety - ale całą dłonią. Istotne jest także, aby pierś zbadać dokładnie.

Na scenie przed Teatrem Wielkim odbył się także koncert gwiazd, w którym udział wzięły m.in. piosenkarki Kasia Klich, Ania Wiśniewska i Małgorzata Ostrowska.

Rak piersi jest najczęstszym złośliwym nowotworem u kobiet. W Polsce co roku odnotowuje się około 14 tysięcy zachorowań na ten nowotwór, co oznacza, że na raka piersi zapada średnio 1 na 20 kobiet. Jeszcze kilka lat temu połowa chorych kobiet umierała. Jednak dzięki podejmowaniu różnego rodzaju działań statystyki znacznie się poprawiają. Rak piersi wykryty we wczesnym stadium, jest chorobą uleczalną. Najczęstszą przyczyną śmierci jest zbyt późne wykrycie choroby, wynikające z braku edukacji, strachu i niskiej świadomości kobiet co do ryzyka choroby.

Komentarze

Pani Moniko!Moje wryazy uznania. Prosze o wyrozumialosc dla starego dyslektyka. Nie jest to moim usprawiedliwieniem. Zgadzam sie, trafila mnie Pani, ale wielka litera pozostaje . Blad poprawiam i pozdrawiam.

Autor: Sadanand, Dodano: 22.02.2012 06:30,

komentarz

podpis


Galeria zdjęć


powrót
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady