Forum

31/10/2004, 13:56

czerwona chemia

Witam wszystkie panie! Mam kilka pytań dotyczących mojej mamy i jej sposobu leczenia. W połowie września 2004 mama przeszła mastektomię - byliśmy dobrej myśli, ale wyniki histopatologiczne wykazały raka zrazikowego naciekającego i zajęte węzły. Czekając na wyniki dotyczące receptorów,nikt znami nie rozmawiał, potem nagle mama została przeniesiona na oddział chemioterapii innej placówki medycznej (w tej pierwszej zabrakło leków!!!!). Mama jest po pierwszym wlewie doksorubicyny. Z tego co się zdążyłam dowiedzieć czerwona chemia składa się z doksorubicyny i z cyklofosfamidu (AC), mam więc wątpliwości dlaczego mama dostała tylko doksorubicynę, może z oszczędności? Bardzo proszę panie które były tak leczone o jakieś wyjaśnienie. Mama ma dostać 4 wlewy co 20 dni i dwa kursy radioterapii. Bardzo staram się wierzyć,że mimo zajętych węzłów nowotwór uda się pokonać -mama ma 54 lata i nie wyobrażam sobie że mogłoby jej zabraknąć!!