Forum

 
Temat: Obserwować, czy wyciąć?
 
 
 
Default Avatar

02/07/2011, 18:28
Obserwować, czy wyciąć?
Proszę o zweryfikowanie wyniku badania.
Piersi podobnie jak w badaniu poprzednim bez cech procesu naciekowego, z obfitą ilością włókniejącej tkanki gruczołowej, oraz z pojedynczymi, rozsianymi zwapnieniami i ze skupiskiem zwapnień w górno-bocznej części lewej na obszarze o średnicy 2-2,5 cm (ich ilość wzrasta w tej okolicy w kolejnych badaniach). Mniej regularne układy beleczek gruczołowych, oraz drobne silniej wysycone cienie - obszary włóknienia? niewyczuwalne torbielki? fibroadenoma? widoczne są nadal obustronnie - obecnie najwyraźniej w dolno-przyśrodkowej cz. prawego sutka o wym. około 12*7mm. W dołach pachowych stwierdza się cienie niecharakterystycznych węzełków chłonnych. Niewyczuwalne drobne zmiany w obu piersiach (zwłaszcza w prawej) Wskazane są badania kontrolne rtg i USG. Obszar niejednoznacznych zwapnień w górno-bocznej części lewej piersi (dysplastyczne?) - ze względu na wzrost ich illości - proponuję próbę BAC mammotomicznej pod aparatem rtg po uprzedniej kwalifikacji.
Kwalifikacja nie powiodła się, bo moje zwapnienia nie kwalifikują się do biopsji mammotomiocznej z powodów technicznych (są na granicy ze ściana klatki piersiowej)
Proponowano mi chirurgiczne wycięcie tych zwapnień celem pobrania materiału do badania histopatologicznego lub dalszą ich obserwaję tzn rtg na zmianę z USG.
Nie wiem co robić? Boję się tego zabiegu, gdyż mam bardzo małe piersi i przy wycięciu zmian o średnicy 2, 5 cm blizna będzie pewnie mocno widoczna a pierś zniekształcona. Czy ktoś z Was ma za sobą doświadczenie związane z takim zabiegiem i podzieli się swoją wiedzą na ten temat ze mną? Interesują mnie ewentualne dolegliwości po zabiegu.
Nie mam też pewności, czy jest naprawdę konieczny? Słyszałam że obraz badań mammograficznych może być zafałszowany z powodu używania preparatów pod pachy z zawartością talku. Ja takich stale używam i nikt przed badaniem nie poinformował mnie, aby nie robić tego w dniu wykonywania mammogrfii. Zastanawiam się więc, czy nie powtórzyć badania tym razem *na czysto* i wtedy podjąć decyzję o tym, co dalej, ale wiem, że to wydłuża okres diagnozy przynajmniej o pół roku, co może być ryzykowne. Proszę o trzeźwy wgląd w mój przypadek, bo sama chyba sobie z tym nie poradzę. Wiem, że zdrowie jest ważniejsze od estetyki, ale jeśli nie ma konieczności wykonywania zabiegu chirurgicznego, to rzeczą naturalną chciałabym go uniknąć.
Proszę o odpowiedź - Co ryzykuję czekając z podjęciem takiej decyzji?
Dodam, że mam 44 lata, nie rodziłam i od roku obserwuję u siebie objawy wczesnej menopauzy. Wynik ostatniego badania cytologicznego z 2009r) - prawidłowy. 21 lipca mam umówioną wizytę u ginekologa i chyba powtórzę badanie poziomu hormonów - poprzednie z 2008r. - wskazywało na ich prawidłowy poziom.
Reply
 
 
 
Reply
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady