Forum
Temat: mama b.ciężko znosi...
06/09/2006, 20:48 | mama b.ciężko znosi chemię...kochani,moja mama jest po piątej czerwonej chemii,czeka ją jeszcze jedna...Ma 68lat,w kwietniu tego roku wykryła u siebie guzka,miesiąc później usunięto jej pierś.Diagnoza:guz złośliwy 2st, 2 mm,węzły czyste,HER+++....Jest kochanym,dobrym człowiekiem...Widzę,jak chemia wysysa z niej wszystko,mam nadzieję,że raka także...Schudła,nie ma siły,spadła jej hemoglobina...Bardzo ciężko znosi to psychicznie,i pewnie trzyma ją jedynie świadomość,że została jeszcze tylko jedna dawka...Gdyby miała dostać kolejne ,pewnie nie zgodziłaby się,zabrakło by siły...Czy możliwe,by na tych sześciu chemiach się skończyło? Czy jest szansa na w miarę normalne jeszcze życie?Czy uda się choć trochę odbudować wyniszczony organizm...Jest na lekach uspokajających,podziwiam ją za to,jaka jest dzielna,ma dla kogo żyć...Ale tej siły i dzielności jest już coraz mniej...Do tego wszystkiego doszło paskudne i bolesne owrzodzenie jamy ustnej,smarowanie nystatyną nie pomaga.Może ktoś wie,jak temu zaradzić? Będę wdzięczna za każde ciepłe słowo,każdą nadzieję... |
- 06/09/2006, 20:48
Redakcjamama b.ciężko znosi... (Odp: 4)kochani,moja mama jest po piątej czerwonej chemii,czeka ją jeszcze jedna...Ma 68lat,w kwietniu tego roku wykryła u ... » - 07/09/2006, 19:58
RedakcjaDo KosankiNie zamartwiaj się, to nic nie daje, musisz mamę wspierać duchowo, musi wiedzieć, że jest ktoś ... » - 07/09/2006, 20:29
RedakcjaDo KosankiW aptekach jest bardzo dobry preparat o nazwie Daktarin,pytaj o postać żelu stomatologicznego,cena okolo 20 zł.Jest ... » - 07/09/2006, 23:01
Redakcjadzięki za ciepłe...dopiero teraz czytając własne słowa zorientowałam się,iż żle podałam wielkość guza ... » - 12/09/2006, 14:47
Redakcjareniestety nie napisałaś na czym polega jej złe znoszenie chemii ale jeśli to są torsje to powinna w szpitalu ... »
Login