Forum
Temat: Druga czerowna
22/01/2009, 21:55 | Druga czerownaWitam, moja mama ma w czwartek drugą czerwoną chemie. (rak piesi bez przerzutów)Po pierwszej bolał ją żołądek i było jej niedobrze.Chiciałam spytać o jakieś rady kobiet które to przeszły, może są jakieś sposoby żeby pomóc. Czy jeść przed chemią czy może lepiej nie? czy można coś brać osłonowo na żołądek, wątrobę? Na odporność? Jeszcze jedno. Mamę bolał język i przełyk po tej chemii, czy ktoś tak miał? Słyszałam że są jakies preparaty do nawilżania jamy ustnej. |
- 22/01/2009, 21:55
RedakcjaDruga czerowna (Odp: 5)Witam, moja mama ma w czwartek drugą czerwoną chemie. (rak piesi bez przerzutów)Po pierwszej bolał ją żołądek i było jej niedobrze.
Chiciałam spytać o jakieś rady kobiet które to przeszły, może są jakieś sposoby żeby pomóc. Czy jeść przed chemią czy może lepiej nie? czy można coś brać osłonowo na żołądek, wątrobę? Na odporność?
Jeszcze jedno. Mamę bolał język i przełyk po tej chemii, czy ktoś tak miał? Słyszałam że są jakies preparaty do nawilżania jamy ustnej. - 23/01/2009, 21:15
Redakcjadruga czerwona madziaWitam niestety tak moze być i trzeba to przetrzymać
Na mdłości i wymioty lekarz powinien przepisać zofran
Ja brałam jeszcze ranigast piłam dużo soku z buraczków jabłka i marchewki jadłam to na co miałam ochote ,a miałam szczególnie na kwaśne.Przed chemia raczej nie miałam apetytu byc moze ,że ze strachu zeby nie mieć wymiotów (i tak były) Nie brałam zadnych innych leków ,witamin (nie ma co przedobrzyć bo moze byc nie takie dziełanie chemii)
i ani razu nie nie spadła mi odporność!!
Język i przełyk to możliwe,ze boli , moga tez poiawić się pleśniawki iafty jak u małych dzieci.Kolezanka miała jeszcze krwawienie z dziąseł Co nie znaczy ,ze kazdy to musi mieć
Po chemii powinno sie duzo wypic wody tylko ,ze nie bardzo mozna :(
Zyczę wytrwałości siły i duzo duzo zdrówka
Ja mam to juz za soba ,ale wiem ,ze to trudna i daleka droga (ja mialam jeszcze radioterapie 33 naswietlania)
pozdrawiam serdecznie - 23/01/2009, 21:19
Redakcjado madziwitam ja i podejrzewam że większość dziewczyn które brały chemię miało problemy z żołądkiem Niech mama pije siemię lniane ,aloes, pokrzywę ,nagietek,wyciąg z guza brzozowego oraz dużo soków z buraka ,marchwi,czarnej porzeczki,ciemnego winogrona (muszą być naturalne bez dodatku cukru,a najlepiej świeżo zrobione) i leki osłonowe na żołądek i wątrobę ,które może rozpisać lekarz rodzinny A jedzenie to musi być łatwostrawne ,gotowane i bez konserwantów i sztucznych barwników Na odporność najlepiej działa aloes i olej z rekina oraz czosnek ,innych sztucznych preparatów lepiej niech nie używa Mnie lekarze pozwolili brać naturalne preparaty a sztucznych witamin i odżywek nie Trzeba uważać na wit.B12 gdyż jak mówią sprzyja ona na rozwój raka (sztuczna) Może jak boli język to mama może ma problem z grzybicą przewodu pokarmowego (takie białe naloty) To wtedy trzeba brać środki osłonowe jak nystatyna ale to musi stwierdzić lekarz Pozdrawiam Ciebie i Twoją mamę I mam nadzieję że trochę pomogłam - 25/01/2009, 22:22
Redakcja - 26/01/2009, 10:20
Redakcjaból żołądkaDla mnie ból żołądka to była najgorsza dolegliwość podczas chemii. Pomógł Lanzul. Brałam go długo. w czasie leczenia i po nim. W tej chwili nie mam żadnych problemów.
A na mdłości dostałam Zofran. Działał,choć nie do końca.
- 26/01/2009, 21:15
Redakcjabardzo dziekujedzięki za wszystkie rady i informacje, to już jutro , strasznie się boję. Dzisiaj byłyśmy po perułkę, fajnie że w tych czasach można sobie dobrać coś odpowiedniego i czuc sie "dobrze". Pozdrawiam i życzę zdrówka
Login