Forum
Temat: Zrezygnowałam z radioterapii
04/03/2009, 21:46 | Zrezygnowałam z radioterapiina własne życzenie moj guzek był mały niecałe 3mm, z nacikiem na torebke. Węzły wszystkie wycięte. Nie podjęłam się radioterapii bo wierzę że sama chemia jest wystarczająca, stosuję odpowiednią dietę i zażywam tamoxifen. Czy ktoraś z Pań podjęła podobną decyzję i nie żałuje? Pozdrawiam |
- 04/03/2009, 21:46
amaZrezygnowałam z radioterapii (Odp: 13)na własne życzenie moj guzek był mały niecałe 3mm, z nacikiem na torebke. Węzły wszystkie wycięte. Nie podjęłam się radioterapii bo wierzę że sama chemia jest wystarczająca, stosuję odpowiednią dietę i zażywam tamoxifen. Czy ktoraś z Pań podjęła podobną decyzję i nie żałuje? Pozdrawiam - 04/03/2009, 23:17
gonia - 08/03/2009, 12:39
PLYMRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 5)a można zapytać jaką chemie otrzymałaś? Nic nie piszesz o wynikach z histopatologii
Guzek miał 3mm - jak znalazłaś takiego małego guzka?
dlaczego masz wątpliwości co do podjętej decyzji?
Napewno długo się zastanawiałaś zanim tak postanowiłaś, zawsze są argumenty za i przeciw. - 08/03/2009, 13:27
amaRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 4)Guzka znaleźli lekarze. Mialam mikrozwapnienia więc poszłam pod nóż i wycięto mi najpierw kwadrant w ktorym znaleziono ten "guzek" 2,2mm. Następnie amputowano pierś w ktorej był tylko stan przedinwazyjny. Jak pisalam wczesniej przerzut do jednego węzła z naciekiem. Dostałam 4 chemie o symbolu AC/ADM oraz tamoxifen i zoladex. Na konsultacji radiolog zaproponowała mi 25 naświetlań samego dołu pachowego. Nie wyraziłam na to zgody. Chce wrocic do pracy pod koniec maja a radioterapia mi to uniemozliwi. Kolejny zasiłek rehabilitacyjny, itd. Nie chce isc w zadnym wypadku na rente. Mam super prace i pracuje wśród naprawde fajnych ludzi. Załamałabym się wtedy całkowicie. Radiolog nie namawiała mnie bardzo na radio. Powiedziała, że to jest tylko moja decyzja. Wierze ze wszystko bedzie dobrze, zmienilam diete, rzucilam palenie i mam kochającą córke ktora bardzo mi pomaga :) Musi się udać. Pozdrawiam - 08/03/2009, 23:00
goniaRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 1)droga amo lekarze nigdy nie będą na siłe namawiac na leczenie jezeli Ty podjełaś taką decyzję A praca czy dalsze leczenie to już rente? Ja również miałam juz po raku piersi wrócic do pracy a przyplątał się rak endometrium była to faza początkowa i po operacji ,po podleczeniu powróciłam do pracy Bo równiez nie wyobrażałam sobie siedzenie w domu Może miałam szczęście że mój szef to super facet ,bo po rozmowie z nim podjelam taką a nie inną decyzję (czyli leczenie) A może w twojej pracy też poczekali by na Ciebie ? Jest wiele dobrych ludzi - 29/03/2009, 19:53
GosiaRe: Zrezygnowałam z...Cześć! Mam nadzieję że jeszcze tu zaglądasz. Ja mam trochę nietypowe pytanie dotyczące raka endometrium, o ktorym wspominałaś. Czym to się objawiało? Miałam robione USG i lekarz stwierdził niejednorodną macicę. Bardzo się boję, czy to nie jest również coś rakowego, a czekam na USG ginekologiczne. Pozdrawiam. - 08/03/2009, 23:08
PLYMRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 1)Kochanieńka, taką podjęłaś decyzję i należy wierzyć że jest słuszna. Życie przed Tobą.
Obecnie jestem w trakcie radio ale ja jestem oszczędna więc muszę. Naprawdę nie jest uciążliwa, zajmuje bardzo mało czasu i co najważniejsze jej zadaniem jest "odkażenie" tkanki.
Stan przedinwazyjny chyba nie wymaga aż tak restrykcyjnego leczenia jakie ty przeszłaś ale jednocześnie pisałaś że miałaś przerzut do jednego węzła ...hmmm... skąd się biora przerzuty skoro stwierdzono stan przedinwazyjny..?
.
życzę zdróweczka
i pozdrawiam serdecznie
. - 09/03/2009, 13:01
amaRe: Zrezygnowałam z...Stan przedinwazyjny był w całym gruczole sutkowym procz tego kwadrantu w ktorym znaleziono tego skunksa o rozmiarze 2,2mm . Nie napisalam jeszcze ze RECEPTOR ESTROGENOWY MIALAM NA +++ 0% a HER2 (-). Złośliwość G2. - 18/03/2009, 07:56
nutellaRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 5)Uważam,że źle zrobiłaś!Ja nie mogłam sie doczekac radioterapii sa ogromne kolejki i trudno sie dostać.Trzeba wykorzystac wszystkie formy leczenia,przynajmniej jak tak potępowałam.Nigdy nie staram sie być mądrzejsza od lekarzy.Mam nadzieję ,ze w Twoim przypadku nie jest tak źle ale jestes odważną. - 18/03/2009, 13:24
amaRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 4)Nie jestem mądrzejsza od lekarzy ale nie chce obciążać organizmu radioterapią. Mam szczęscie bo za 2 tygodnie moja poradnia genetyczna wykona mi rezonas magnetyczny klatki piersiowej i okaze się czy ta radioterapia jest potrzebna! Jeżeli nie będzie komórek nowotworowych w piersi i dole pachwowym nie widzę potrzeby naświetlań. - 18/03/2009, 13:48
Nutella2Re: Zrezygnowałam z... (Odp: 3)Sposób leczenia nie zmienił się od lat 70 no może troszkę.......Rezonans nie zabije ewentualnych mikoroprzerzutów.Radioterpia jest bezpieczna i skuteczna.Ja miałam 35 z czego az 5 było takich dopalającyh na lożę po guzku zaznaczoną klipsem tantalowym .Słucham swoich lekarzy i jestem wdzięczna:))) mam obie piersi bez śladu operacji.Przeszłam męczące leczenie Zoladexem ,ktore powodowało tycie zatrzymanie wody i ogormne poty.Pływałam we własnym pocie.Bedąc na radioterapii zostawiłam 3 dzieci w tym małe dziecko,widziałysmy się tylko w weekendy.Nigdy nie zrezygnowałabym z takiej propozycji......nigdy........ - 18/03/2009, 19:15
amaRe: Zrezygnowałam z... (Odp: 2)Rezonas magnetyczny nie jest absolutnie urządzeniem ktore zabija komórki tylko je wykrywa!!! Jesli wykaze że są komórki nowotworowe wtedy poddam się radioterapii, w przeciwnym wypadku nie widzę potrzeby aby poddawać się naświetlaniom. Pozdrawiam - Re: Zrezygnowałam z... (Odp: 1)Ama, jeśli ogniska są wielkości wykrywalnej przez rezonans magnetyczny, to wtedy nie ma mowy o radioterapii *uzupełniającej*, która z zasady działa w ciemno na komórki nie do wykrycia przez jakąkolwiek metodę obrazową tak samo zresztą jak chemioterapia i hormonoterapia.
- 20/03/2009, 15:39
amaRe: Zrezygnowałam z...Droga Asiu. Powinnas jeszcze raz przeczytać swój post i się zastanowić co piszesz. Po drugie proszę sprawdz co to jest rezonas magnetyczny i dopiero zabieraj głos na forum w mojej sprawie jak już tak bardzo chcesz się wykazać wiedzą.
Login