Forum

 
Temat: Czy sa jeszcze jakies szanse?
 
 
 
Default Avatar

24/12/2008, 22:38
Czy sa jeszcze jakies szanse?
Witam. U mojej mamy wykryto raka piersi. Ma zrobione wszystkie badania i niestety na USG brzucha wyszlo, ze ma takze przerzut do watroby. (Diagnoza watroby brzmi: "watroba niepowiekszona, o wybitnie nieregularnej echogenicznosci z widocznymi licznymi ogniskami hiperechogenicznymi o charakterze meta i wym. do 3x1,5cm w okolicy wneki watroby" Co to oznacza? Lekarz zadecydowal, ze najpierw da mamie chemioterapie, a potem zrobi operacje. Chemioterapie ma na 5 stycznia). Na dodatek w raku piersi jest HER2 +. Lekarz mowil, ze wyciagnie mame z tego, ale ja sie boje. Czy jest jakas szansa na wyleczenie, albo przedluzenie zycia? Mama nie ma obiawow raka watroby, nie ma jej powiekszonej. Niestety mniej je i wymiotuje nawet od zapachow i na sama mysl, a jak na cos ma ochote, to zje i jest dobrze, nie mdli ja po jedzeniu, mowi, ze to od kiedy zobaczyla ten wycinek guza z biopsji gruboiglowej. Mama ma zrobione wszystkie badania i leczy sie na oddz. Onkologii i brachyterapii w Warszawie. Opiekuje sie nia dr. Radziszewski (Radzikowski?)
 
 
 
  • 24/12/2008, 22:38
    Redakcja
    Czy sa jeszcze jakies szanse? (Odp: 6)
    Witam. U mojej mamy wykryto raka piersi. Ma zrobione wszystkie badania i niestety na USG brzucha wyszlo, ze ma takze przerzut do watroby. (Diagnoza watroby brzmi: "watroba niepowiekszona, o wybitnie nieregularnej echogenicznosci z widocznymi licznymi ogniskami hiperechogenicznymi o charakterze meta i wym. do 3x1,5cm w okolicy wneki watroby" Co to oznacza? Lekarz zadecydowal, ze najpierw da mamie chemioterapie, a potem zrobi operacje. Chemioterapie ma na 5 stycznia). Na dodatek w raku piersi jest HER2 +. Lekarz mowil, ze wyciagnie mame z tego, ale ja sie boje. Czy jest jakas szansa na wyleczenie, albo przedluzenie zycia? Mama nie ma obiawow raka watroby, nie ma jej powiekszonej. Niestety mniej je i wymiotuje nawet od zapachow i na sama mysl, a jak na cos ma ochote, to zje i jest dobrze, nie mdli ja po jedzeniu, mowi, ze to od kiedy zobaczyla ten wycinek guza z biopsji gruboiglowej. Mama ma zrobione wszystkie badania i leczy sie na oddz. Onkologii i brachyterapii w Warszawie. Opiekuje sie nia dr. Radziszewski (Radzikowski?)
  • 25/12/2008, 21:50
    Redakcja
    re (Odp: 4)
    Szanse zawsze są i trzeba wto mocno wierzyć .Lekarze wiedzą co robią jezeli lekarz mowi ze ja wyciagnie to napewno tak bedzie .Są dziewczyny które przezyły przezuty do watroby i maja sie dobrze .Życzę duzo zdrowia dla mamy.
  • 25/12/2008, 22:18
    Redakcja
    re (Odp: 3)
    No oby!

    Jak mam rozumiec to, "ze przezyly przerzuty do watroby". Czy to jest ogromne ryzyko dla zdrowia, czy jezeli przerzut jest wczesnie wykryty, to sa duze szanse na wyleczenie?

    Ten rok dla naszej rodziny byl bardzo ciezki, trzeba prosic nowo narodzonego Jezusa o laske na nastepne lata. Zdrowia wszystkim, bo to najwazniejsze. Mozna miec pieniadze, dobra prace, ale jak nie ma zdrowia, to nie ma niczeog.
  • 26/12/2008, 21:46
    Redakcja
    noname (Odp: 2)
    Tak jak napisała re szanse są zawsze Przy tej chorobie nigdy nie wiadomo co będzie ale trzeba wierzyć że będzie ok i nie dawać się
    Lekarz też mamie powiedział że ją wyciągnie ,a oni się znają z czym mają do czynienia Trzeba tylko mu pomóc i również jak on wierzy że pomoże,tak mama musi mu wierzyć A przy okazji prośby do Jezusa też dużo dają Tak jak napisane On jest naszym Ojcem i zarazem Lekarzem naszych dusz i ciał Cały czas proszę Go o pomoc i myślę że czuwa na de mną bo do tej pory jest ok a miałam przerzuty do węzłów
  • 26/12/2008, 21:51
    Redakcja
    dziwne (Odp: 1)
    A najdziwniejsze jest to, ze po mamie nie widac choroby (gdyby nie te wymioty). Czuje sie w miare na silach moim zdaniem, nie traci wagi. To chyba dobrze przed chemia?
  • 27/12/2008, 13:37
    Redakcja
    re
    Witaj skarbie to ,ze wymiotuje to sama psychika to robi ,mama ma depresje jak sie dowiedziała o swojej chorobie ,ja to przechodziłam ,dobzre by było jakby mama wzieła leki oddepresji ,są takie tabletki ,ja przed samą opercają brałam i szłam z usmiechem na twarzy na opercaje ,duzo mi pomogły ,mimo ,zemiałam juz przerzut w wezłach i teraz jest dobrze i wróciłam do pracy ,naprawde musisz mame wspierać i nie poddawać ,musiz sobie z mamą zakodować bedzie dobrze i traktować tą chorobe jak kazdą inną ,innej opcji nie ma ,będą ciezkie dni podczas chemi ,ale najważniejsze ,ze wróci do zdrowia ,pozdrawiam Ciebie i mame Twoją ,trzymajcie sie cieplutko.
  • 03/01/2009, 20:18
    Redakcja
    Odtoksyczenie organizmu
    Witam. Na czym polega odtoksyczenie organizmu przed chemioterapia? Czemu to ma sluzyc?
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady