Blog użytkownika - PLYM

jestem oszczędna, po 6 FEC-ach w trakcie radio i hormono.... . moje motto... . wisi, wisi wisiorek... kuca, kuca kucorek... ...

Marzec 2009


12 Marzec 2009, 13:21

świeżość w powietrzu

 

Ten dziwny zapach .... prawdopodobnie jest odpływ i wiatr wieje z nad oceanu

Przez miasto przepływa rzeka Plym. Jest to rzeka zupełnie inna niż te znane mi do tej pory.Cały jej urok polega na tym że ciągle zmienia swój wygląd właśnie na skutek przypływów i odpływów.

Gdy nadchodzi przypływ woda oceaniczna wdziera się w głąb lądu korytem rzeki i Plym staje się szeroka jak Wisła. To jest również interesujące że wysokość fali przypływowej codziennie jest troszkę inna, więc i moja ukochana rzeka wypełnia koryto w różnym stopniu. Logika mi podpowiada że podczas przypływu powina zmieniać kierunek, że niby płynie z powrotem, nigdy jednak tego nie zauważyłam a jednak wody zawsze przybywa. To więc jak to się odbywa? ... może jakieś prądy pchają wodę oceaniczna po dnie koryta ... hmm ...  jest w tym pewien sens, bo woda oceaniczna jako że słona jest cięższą więc przypływ przemieszcza się po dnie koryta a woda rzeczna, słodka płynie górą ... hmm ... moje domysły.

Natomiast gdy jest odpływ, Plym znika powolutku, stopniowo, przez kilka godzin, aż zostaje stróżka szeroka może na 2 metry. Pojawia się muliste dno, którego powierzchnia tworzy przeróżne zafałdowania. Tu i ówdzie przecinają ją małe wartkie strumyczki, które jak te panny co spóźniły się na imprezę, jeszcze biegną by dołączyć do ogólnej zabawy w odpływ. W pobliżu brzegów widać wielkie czarne łachy. To glony. Nad całością czuwaja seagull'e. Wielkie białe ptaki, dla mnie morscy strażnicy, czyściciele.  Część z nich kołuje nad rzeką, część tapie dostojnie po mule bacznie przyglądając się powierzni i tylko od czasu do czasu rozlega się to ich ptasie darcie ... moje moje moje .... daj daj ... !!! Są prześliczne.

Bliskość oceanu jest dla mnie czymś nowym. Pochodzę z południowej Polski więc samo przez się rozumie że Wielki Błekit wzbudza moje ogromne zainteresowanie no i to powietrze o poranku ... takie rześkie, czyste i przesycone specyficznym zapachem glonów, az się chce odetchnąć pełna piersią i śmiało wyruszyc na kolejne spotkanie z Wielkim Radio.


dodaj komentarz

Komentarze [2]

Plymku,bardzo fajnie sie Ciebie czyta.Czy moge być stala czytelniczką?
Dodano: 2009-03-15 21:46:17, Autor: bona.
hm.... czytam, czytam... i w koncu wyczytałam, bo myslałam, że twój nik to po prostu miłość do śliweczek :)
Dodano: 2009-03-21 23:44:00, Autor: agawa.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Blog - Top 10
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady