Blog użytkownika - PLYM

jestem oszczędna, po 6 FEC-ach w trakcie radio i hormono.... . moje motto... . wisi, wisi wisiorek... kuca, kuca kucorek... ...

Kwiecień 2009


6 Kwiecień 2009, 19:03

czas

Czy aby napewno mam dużo czasu?

plama lemon yellow, plama cadmium red może jeszcze troche flesh tint o tu, z boku.
Miało być jasno i otymistycznie a zrobiło się krwisto, przerażająco. Miały być swobodne pociagnięcia pędzlem bez głebszego przesłania jedynie zabawa kolorem a powstały grube ciężkie warstwy które rażą w oczy intensywnościa barw. Żółta rozpadlina pomiędzy purpurowymi krawędziami a nad nią brudnoróżowa mgła.
Zamoczyłam pedzel w wodzie, odsączyłam nadmiar w liglinową husteczkę. Przelotnie spojrzałam przez okno. Nic się tam nie zmieniło od godziny, od dwóch godzin, od wczoraj od zawsze.
Radiohead - Jigsaw Falling Into Place
Czerwone pasy przecinają płótno pionowo niczym nieznośna bariera, która z przodu i z tyłu ogranicza żółtą przestrzeń. Zamieszanie w kolorze cadmium yellow. Dość ciekawie to wyglada jakby coś bliżej niezidentyfikowanego wyłaniało się z przypadkowej barwnej naciapajki. Nie mogę przestać patrzeć, nie moge przestać JEJ nie zauważać. Tak. To jest postać kobiety. Wpadłam w ochydna zasadzkę. Podświadomość postanowiła nadać sobie kształ, objawić się i tak pokierowała moją reka by z rozrzuconych plam powstał kształt kobiety. Bezwiednie stałam się ofiara manipulacji dokonanej przez moja własną podświadomość. Przestraszyłam się. Nawet w najgłebszych pokładach własnego chciejstwa nie planowalam malowania kobiety gdyż od zawsze twierdziłam że nie mam wyrobienej techniki rysunku a już napewno nie na tyle by zmierzyć się z postacią ludzką.
Osjan - nawet gdy noc pokrywa cieniem zielona ziemię
Zrobię sobie herbatę, może gdy wrócę już jej tam nie będzie. Czerwona herbatę lubie za ten jej ziemisty posmaki. Woda zabulgotała w czajniku. Wrze.
Five Blind Boys Of Alabama  - Amazing Grace
Aż się wzdrygnęłam, jednak nie zniknęła, nadal tam jest. Takie sytuacje mnie sama wprowadzja w zakłopotanie bo gdybym zaplanowała namalowanie kobiecego aktu i przystapiła do pracy a w konsekwencji uzyskała to co właśnie mam przed oczami być może nawet mogła bym sobie pogratulować. Nic jednak takiego nie miało miejsca z reszta
podobnie jak w przypadku większości obrazów które namalowałam. Wogóle bądz tylko cześciowo są realizacją wcześniej przemyślanej koncepcji. Podejrzewam że przez to niezaplanowanie moje amatorswo wyziera z każdego fragmentu. Z drugiej jednak strony maluję wyłącznie dla siebie więc po co doszukiwać się poprawności bądz niepoprawności warsztatu czy nawet przesłania o ile takowe występuje. Sama o sobie mówię że jestem malarką własnościenna to znaczy maluję obrazy na własne ściany a że moj mąż jest moim największym fanem więc co jakiś czas zmieniam dekoracje w naszej prywatnej galerii na schodach.
La Mar Enfortuna - Convivencia
Cokolwiek bym jednak nie powiedziała faktem pozostają żółte plamy, które istotnie układaja się w postać nagiej kobiety otoczonej czerwonym kolorem jak pułapką. Ni to stoi w miejscu ni to się przemieszcza. Wyraźnie zaznaczona czaszka świadczy o tym że ONA nie ma włosów. Na pierwszym planie pierś, tylko jedna. Obraz jest duży 610x762. Przerażajace jest to moje dzisiejsze dokonanie.
Angelo Badalamenti - Red Bats With Teeth -Lost Highway
Im dłużej patrzę na obraz tym bardziej przekonuję się by jednak go dokończyć, choć przypadkowo ale jednak zaistniał. Czasem trzeba zaakceptować to co przynosi los, dać się ponieść, w przeciwnym wypadku bardzo łatwo jest się zamotać w tym całym życiowym karambolu. Taka postawa akceptacji jest następstwem niemożności. Nie mamy zbyt wielkiego wpływ na to co się dzieje TERAZ, również nie bardzo mieliśmy wpływ na to co działo się KIEDYŚ, co więcej nie mamy również wpływu na to co BĘDZIE.
...możemy tylko ustawić naszą łódeczkę dziobem do przodu i poddać się prądowi.....
...mozemy starać się dotrzymywać kroku historii - tej bliskiej nam historii, oczywiście..."
...i trzymać grdykę wysoko, prostować plecy, gdy ktoś patrzy..."
Janis Joplin - Sumertime
Zatem decyzja została podjęta. Projekcja z podświadomości zostaje. Praca nad obrazem zajmie napewno kilka. W pierwotnym założeniu miał być wykończony szpachelka i chyba nadal jest to dobry pomysł.  Przyjdzie mi jeszcze zmierzyć się z mięśniami, kręgosłupem, rekami, nogami, głową, tułowiem o rysowaniu których wiem naprawdę niewiele. Znam je jedynie z obserwacji własnego ciała. Znów ogarnia mnie pewien niepokoj. Obraz zapęltla się wokół mnie samej. Osaczenie. Moje ciało z braku innego doświadczenia ma stać się podstawą dalszej analizy anatomii człowieka. Autoportret.
Faith no more - The Morning After
Pani w kolorze cadmium yellow.
Quiet Village - circus of Honor
a gdyby tak wprowadzić turkusowy, niech spływa bokiem aż do samego dołu. Wzrok przestaje koncentrować się na żołtym kolorze. Różowy pojawił się po stronie lewej. Trzy postacie. Ktoś z przodu, Ona w środku, ktoś z tyłu.
José González - Cycling Trivialities
Praca z szpachelka jest fascynująca. Metalowa końcówka stawia opór. Wymusza przypadkowość ruchu. Duże powierzchnie kryjącej farby pozwalają ukryć małe  pomyłki ich rola jednak jest bardziej twórcza, budują trójwymiarowe wypukłości.
Wszystko to jednak jest bardzo pracochłonne i wymaga cierpliwości> Świetnie się składa bo ja jako pacjent onkologiczny podczas półrocznej chemioterapi, pomiędzy kolejnymi wlewami miałam bardzo dużo wolnego czasu. O ironio, czy aby napewno chory na raka ma dużo czasu????....
Żywiołak - Psychoteka


dodaj komentarz

Komentarze [2]

ma dużo czasu i powinien żyć pełnią życia bo życie jest ulotne czy chorujesz czy też nie. Dziś jesteś zdrowy jutro nie wiesz co będzie!!!! Ja walczę z mamy rakiem, ale oprócz tego walczę od wypadku z. zakrzepica też nie fajna choroba. Pamiętasz dziękowałam Ci za to co piszesz mama niedługo jedzie na kolejną chemię, Powiem Ci że dzięki Tobie mam siłę pomóc walczyć Mamie, choć sama już momentami patrzę w lustro i zastAnawiam się czy to ta sama Agnieszka z przed wypadku ( a po wypadku zawał Mamy rak u niej .............) nie jestem tą samą osobą żyję " jakby każdy następny dzień miał być moim ostatnim" . Wiem że Bóg nie daje człowiekowi więcej niż może znieść. I powiem Ci szczerze jestem z Tobą, wygrasz jak wiele osób. Damy wszyscy radę tylko powinniśmy się wspierać. Pozdrawiam Cię gorąco i Wszystkie osoby które potrzebują wsparcia w walce z r... Walczmy !!!!! Jeszcze raz dziękuję Ci z całego serca:):):)
Dodano: 2009-04-08 22:34:20, Autor: Agnieszka.
Agusiu, Słoneczko, pięknie mi piszesz i za to serdecznie Ci dziękuję. Teraz może troszkę pod górkę życie nas pcha ale przecież kiedyś poleci z górki i to nie jest jakieś tam gadanie będzie dobrze, nie przejmuj się, tylko takie są prawa fizyki :-)))) Zawsze denerwowały mnie "historie z poczekalni" o tym że ktoś umarł na raka ..... ten umarła na raka a tamtego zabił spadający meteoryt, efekt taki sam. Kiedyś wymyśłiłam że należy porównywac się do lepszego daj my na to, do tego co chorobę pokonał. Na forum amazonki.net jest dużo kobiet z wieloletnim stażem i Twoja mama też do nich dołączy a ile dzielnych babeczek nie objawiło sie jeszcze na naszym forum a gada pokonały!!!! Nie zliczysz, zatem !!!!!! kolejne powody do optymizmu. Trzymaj się cieplutko i jak by co to do pogadania na forum. Jestem tam codziennie. Zdrówka życze i głaskam i buziaczkowuję. Uchy do góry a omyk w pion - pomyślała zając i raźno pokicał do przodu.
Dodano: 2009-04-09 08:59:25, Autor: plym.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Blog - Top 10
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady