Blog użytkownika - PLYM

jestem oszczędna, po 6 FEC-ach w trakcie radio i hormono.... . moje motto... . wisi, wisi wisiorek... kuca, kuca kucorek... ...

Kwiecień 2009


9 Kwiecień 2009, 13:55

Retrospekcja cz.3

 

 

Spektakl w sześciu odsłonach pt: "Czerwona - FEC"
część druga

 

Premiera: 29 października o godzinie 15.
Obsada: pierwszoplanowa rola żeńska - ja, w pozostałych rolach: lekarz Hindus, dwie pielęgniarki, pięć przypadkowych kobiet
Scenografia: oddział wewnętrzny, onkologiczny szpitala tak wielkiego jak tylko wielki szpital być może. Salka szpitalna to przestrzeń duża otwarta, bez ściany frontowej w której spodziwać by się można drzwi. Nie ma takich. Sześć łóżek, przy każdym szafeczka oraz wysięgnik z małym telewizorkiem, odzielone zwisającymi od sufitu kotarami, częściowo zasuniętymi.
Akcjaaaa.. klaps... ""Czerwona - FEC" scena druga
- tak, tak, czekaliśmy już na Pania, Pani ze skierowania od doktora Kelly
- tak dokładnie
- pielęgniarki juz zmieniają pościel na Pani łóżku, przepraszam że dopiero teraz ale dziś mamy urwanie kapelusza na oddziale
- nic nieszkodzi, poczekam - odpowiedziałam spokojnie.
Rzeczywiście nigdzie mi się nie spieszyło i tak zamierzałam tu zostać przez całą noc, może dwie. Strach co ma wielkie oczy właśnie wyzierał z moich. Jak to wspaniale dowiedzieć się już przy wejściu na oddział szpitalny że ktoś tam na mnie czeka, może to złudzenie ale nagle poczułam się bezpieczniej. Są przygotowani na moje przybycie, wiedzą co mają robić, nic złego nie może mnie tu spotkać, uhsss.... jak dobrze. Przydzielono mi miejsce zaraz obok okna. Łóżko wprost fantastyczne, z pilotem nawet. Mogę podnieść oparcie do pozycji siedzącej, albo nogi do pozycji stojącej w górę a materac, cudownie wygodny chciało by się rzec to ja poprosze takie leżysko do mojej sypialni w domu.
Podchodzi do mnie młody lekarz o urodzie i akcencie z dalekich Indiii, który juz na wstępie zjeżył mnie głupim pytaniem
- na której ręce życze Pani sobie mieć wenflon? -  co za niezorientowanie, nawet ja jako nielekarz wiem o tym że chemię podaję się po stronie przeciwnej niż operowana, prawdopodobnie on nawet nie zajrzał do kartoteki. W angielskich szpitalach każdy lekarz musi umieć wbić wenflon a im wyższy rangą tym większą wprawą powinien się wykazywać. Może się zatem tak zdarzyć że w trudnej sytuacji sam ordynator zostanie wezwany do zakładania wenflonu. Niedowiarygodne. Niestety młody lekarz, który na mnie praktykował jeszcze długo będzie musiał walczyć z wenflonamia i najlepiej niech to robi na manekinach bo straszny z niego niezguła. Po długich a ciezkich, w końcu mu się udało. Niech się cieszy że go nie opierniczyłam za to jego nieudacznictwo.
Wchodzą dwie pielęgniarki, jedna uczennica druga starsza stażem, niosą tacę z rekwizytami ....brrrr, strzykawki...
Podawanie chemi tą metodą wymaga od pielęgniarki nie małej wprawy i koncentracji gdyż nalezy obserwować kapiąca kroplówkę, niezbyt szybko wciskać tłok strzykawki oraz jednocześnie pamiętać o robieniu małych przerwy na przepłukanie żył. Poszło jednak bez problemów i juz po 45 minutach drugi FEC rozpływał się po moim organiźmie. Wyłożyłam się wygodnie na łóżku, wzięłam książkę do czytania i tak zasnęłam. Obudził mnie dopiero mój maż który po pracy przyszedł sprawdzić jak sobie radzę a radziłam sobie całkiem nieźle. Owszem straszył mnie ceramiczny ale dzielna byłam i nie poszłam się z nim przywitać. Potem znów szybko zasnęłam i nawet udało mi się przespać całą noc bez wiekszych sensacji.
Ranek.
W okolicach godziny szóstej pojawiła się pierwsza pielęgniarka. Pomiar temperatury oraz ciśnienia. Około godziny siódmej przeleciała pani z kawą i herbatą, dobre i to na początek. Byłam głodna jak wilk. Powoli zaczynał się ruch na oddziale.
Czas rozejrzeć się po salce.
Na wprost mnie leżała gruba pani z ogromną nadwagą miała również poważne problemy z cukrzycą. Z samego rana odwiedziła ją przemiła pani psycholog która starała się wbić babie do głowy kilka podstawowych zasad zdrowego żywienia oraz nauczyc ją w jaki sposób kontrolowac poziom cukru we krwi. Obawiam się jednak że w tym przypadku nie tylko ogary poszły w las ale tez nauka. Nie dalej jak za pół godziny nadszedł jej mąż przemytnik, który w reklamóweczce przeniósł całkiem pokaźny pojemnik ze śniadankiem dla żoneczki. Ociekające tłuszczem kiełbaskami, do tego frytki oraz mushy peas (zielona breja z groszku cukrowego). Kto kiedykolwiek próbował angielskich sosydżysów ten wie jakież one są ochydne w smaku i w głowie się nie mieści jak można coś tak obrzydliwego uznać za danie narodowe. Anyway - jak mawiają Anglicy, daj im Panie BOze zdrowie.
Obok grubej baby leżała wychudzona staruszka, ta dla odmiany nic nie jadła a dalej pani po transfuzji. Po drugiej stronie znów staruszka która chyba już witała się z Panem Bogiem, a obok niej Pani Pudernica, moja sąsiadka po lewej. Bardzo miła kobieta sympatycznie do mnie zagadnęła że kiedyś przed laty miała przyjaciółke Polkę, która niestety juz nie żyje, wielka szkoda. Polacy tak dzielnie walczyli podczas II wojny światowej - westchnęła. Pani Pudernica, zaraz po mierzeniu temperatury przystapiła do makijażu. Na początek zawezwała pielgniarkę i kazała jej zasunąć kotarę od strony korytarza gdyz własnie teraz potrzebowała odrobiny prywatności, potem wyciągnęła kosmetyczkę z prypitetami i przystapiła do malowania. Nie śmiałam obserwować kosmetycznych sztuczek starszej pani gdyż nie chciałam by poczuła się zazenowana tym mioim gapieniem a ponad wszytko nie przystoi przecież podglądać damę podczas procesu upiększania, nieprawdaż. Nagle brzdęk. Wielki pędzel do nakładania różu wypadł jej z ręki. Wiele się nie zastanawiając, hopnęłam na równe nogi i już go przeszacownej damie podaję. Zostałm za to wielokrotnie pobłogosławiona.
Potem wniesiono śniadanie, do wyboru pięć różnych rzeczy: musli, zupa mleczna, tosty, kanapka I, kanapka II. Wybrałam tosty podobnie jak gruba pani na wprost.  Do tego dostałam dwa rodzaje dżemu, masełko, mały serek topiony i choć oczęta chciały jeść to buzia nie za bardzo mogła. Troszkę dziubnęłam, resztę odłożyłam, zaczęło mnie mulić. Spokój jedzenia przerwało bulgoczące wołanie pani na wprost - Nurse !!!! Nurse !!!! - poderwałam się szybko z mojego łóżka co się dzieje, uhsss... okazuje się że nic wielkiego. Gruba Pani nie dostała ani dżemiku ani masełka na śniadanie. Biedna teraz głodna leży i krzyczy, co za niedopuszczalne przeoczenie az serce się kroi. Dałam jej moje, znów zostałam pobłogosławiona.
Potem ktoś wchodzi, ktoś wychodzi, coś mówi że kogoś przywieźli a tamtego wywieźli, ja tymczasem powzięlam decyzję, czas do domu. Poprosiłam pielęgniarkę żeby zrobiła rozeznanie w tej sprawie i za jakaś godzinę stałam już w pełnym rynsztunku przed szpitalem czekając na taksówkę. Starcie drugie wpisałam sobie w poczet zwycięstw.
Akcjaaa...klaps...""Czerwona - FEC" scena druga - epilog
Na drugi wlew FEC wylądowałam w szpitalu gdyż istniało zagrożenie wystapienia problemów z sercem, które po pierwszej chemii rozkołatało się jak dzwon. Antracylkiny moga powodować poważne uszkodzenie serca a jak pukawka wysiądzie to juz nic nie można zrobić. W związku z tym mój Mega Mózg (MM) wysłał mnie na echo serca oraz EKG. Wyniki wyszły dobrze. Jego zdaniem przyspieszone bicie serca związne było z przeciwwymiotnym sterydem, który serwuja tu jako działanie standardowe, szybko wić został wyłaczony z mojego zestawu. Nie mniej jednak MM najwyraźniej uznał że strzyżonego Pan Bóg strzyże wysłał mnie do szpitala na czas drugiego podania. Tak właśnie się stało.


dodaj komentarz

Komentarze [2]

Teksty naprawdę znakomite. Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy w imieniu Pań, a pewnie i Panów, którzy tu zaglądają i czytają. Również życzenia zdrowych, spokojnych i słonecznych Wesołych Świąt!
Dodano: 2009-04-09 15:59:50, Autor: Redakcja.
Długo się nie odzywałam ale znowu wizyta lekarska. Naprawdę powiem Ci szczerze że masz cudowny dar naprawdę przecudowny dar podtrzymywania na duchu. Jesteś cudowną osóbką która rozświetla drogę. Chciałabym Ci złożyć życzenia: życzę Ci wszystkiego naj przedewszystkim dużo zdówka. Smacznego jajeczka i "żeby było już z górki" . Pozdrawiam Cię naprawdę cieplutko i ślę masę buziaczków
Dodano: 2009-04-10 23:00:04, Autor: Agnieszka.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Blog - Top 10
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady